Miała być polska nawałnica
i miała być walka,
wyszła z tego cienizna
i marna nawałka.
Jestem uzależniony,
w paleniu, piciu, miłości do żony.
Ale sobie pofolguję,
z czegoś pewnie zrezygnuję.
Doradź koleżanko, kolego,
z czego?
Oczy podkrążone,
na czole zakola,
a w dodatku jeszcze,
słaba silna wola.
Nie pij, nie pal
i myj zęby,
to wtedy
nie wyjdą z gęby.
Przyszła wiosna,
wszystko rośnie,
lecz niektórym,
po botoksie.
Zwiedziła nie jeden szop,
chcąc kupić hula hop,
jednak problem w tym tkwił cały,
wszystkie szczelnie pasowały.