Osądźcie Państwo, a wyrok ma być sprawiedliwy:
Lepszy Tomasz niewierny, czy Mateusz kłamliwy?
Gdyby chociaż maską,
zakrył swoją twarzu,
to by nikt nie wiedział,
kto był na cmentarzu.
Walcząc z koronawirusem
zakrapiał się spirytusem.
Teraz ma zmartwienie co by
nie miał marskości wątroby.
Jak się chowa
głowę w piasek
i jak wyjdzie z tego wtopa,
trzeba z sobą mieć szufelkę,
żeby można się odkopać.
Już Mickiewicz przewidział przyszłość dla Polaka:
Pan Tadeusz z Soplicą zaleją Robaka,
Czy wybór już skończony, czy może jest open?
A może tak Polonez, oburzył się Chopin.
Poloneza czas zacząć, abiturient jeden,
rzekł i zza pazuchy wyjął 0,7.
Od autora:
Niech autor tego wiersza i każda osoba
wie, że Robak przeżyje, a zginie wątroba.