Jakaż być może radość ze spadku,
gdy otrzymujesz spadek po dziadku.
Analizujesz, wzruszasz się czule,
przez większość życia dziadek był żulem.
Zerkasz w dokument i wszystko proste:
w spadku po dziadku miejsce pod mostem!
Człek nie czuje się radośnie,
gdy nie to, co trzeba rośnie.
Większy brzuch,
twarz jak chomika.
I to wcale nie chce znikać.
Trudniej chodzić z wielkim zadem.
Stajemy się baobabem.
Wałęsa by puścił
takiego O******
nie w samych skarpetach,
ale w samych majtkach.
Nie wódź mnie na pokuszenie,
bo ja puste mam kieszenie.
Może on z Pcimia,
może z Szydłowa,
człowiek wolności,
wolności słowa.
Rząd PiS-u nie da,
co noc i co dnia,
tego co może
dać Ci Hołownia.