Całe mieszkanie przewertował,
w poszukiwaniu dobrego słowa.
Gdy szwankują instrumenty,
gdyś już jak saksofon zgięty,
życia muza nie gra wcale,
czas myśleć o futerale.
Można satysfakcji zaznać,
gdy nie wyszło się na błazna.
Zapędził kaczor kaczkę w sitowie.
Co się tam działo, nikt się nie dowie.
Przemyślenia takie moje:
lepiej być kimś pod wozem,
niż na wozie gnojem.
Jesteś kimś, to cię traktują,
a gnój tylko wyładują.
W nocy do męża małżonka:
- Może byś tak użył członka?
- Mogę dać ci tylko kisa,
bo członkowi wszystko zwisa!